Hmmm... jeżeli ma to być drzewiec do włóczni to będzie trzeba kupić kawałek drewienka a następnie go wytoczyć... Najlepszy był by grab, jest to najtwardsze drzewo jakie rośnie w Polsce. W naszych okolicach było by trzeba poszukać trochę czegości takiego, na nasze tartaki nie ma chyba za bardzo co liczyć zbytnio... Ale za to można połazić po sklepach a artykułami stolarskimi (tam gdzie sprzedają różne listwy itp...  Cena takiego kawałka drewna w 1. klasie jakościowej przerasta na pewno kilka krotnie cenę grotu Jeśli natomiast ma to być  wariant jak najbardziej ekonomiczny to chyba polecał bym świerk w 1. klasie jakościowej... było by go łatwiej dostać, gdyż prawie w każdym tartaku będą go posiadać.... cena to zapewne coś w okolicach 1300 zł za m3 - ale to są tylko moje przypuszczenia, gdyż m3 sosny 2 klasy jakościowej kosztuje 1064 zł... Co do toczenia to pewnie w każdej małej stolarni znajdzie się taki jeden który skusi się wytoczyć drewienko za tzw. "pół litra"

odświeżę temat

bodajże P. Siemaszko opowiadał, że na tego typu oszczepy (dzidy? krótkie włócznie?) jako drzewca używano rdzenia młodej sosny. obłupywano kolejno sosenkę z kory, słojów i tak uzyskany rdzeń jest podobno elastyczny, równy i mocny.
nie wiem ile w tym prawdy, ale nie zaszkodzi spróbować, przy okazji można ładnej choinki na święta poszukać

Hmmm... rdzeń drewna sosnowego ma ok, 1.5 mm więc nie wiem jak można tym walczyć Rdzeń jest ponadto  wadą wrodzoną drewna, często dość uciążliwą...  Myślę, że p. Siemaszko trochę tutaj namotał, sosna nawet wydrążona z samego środka nie będzie elastyczna, będzie za to miękka i bardziej odporna na łamanie gdy przeciwnik będzie uderzał w nasz drzewiec swoją bronią.