Ja mam tarczę nei wiem o co ci chodzi

Strój też mam, koszulina i spodnie lniane nawet buty skórzane, tylko ja nie uważam tego za rekonstrukcję. Nie wiem jeszcze co z tymz robie, zużyje na szmatki może. Ba! Nawet miecz mam! fajowski ten to raczej na pamiątkę sobie zachowam. I mam proce ze smyczy dla psa!(to akurat sobie zostawie )  I mam "drzewce włoczni" mrocznego węzą w epilepsji +2 od trucizny. Magiczny pas zguby bo nei wiem gdzie jest, a klamerke bym chętnie sprzedał albo ostawił sobie, nie pamiętam już jak wygląda. Okucie pochwy miecza, śliczne X w. Pochwe miecza w którą nie da sie włożyć miecza .

Nie widzisz bo nie amm czym sie chwalić, niektórzy nie wiedzą ze nie mają sie czym chwalić i pokazują swoje "błedy" a nawet ich bronią.

Rekonstruować próbuje, sęk w tym ze już cośtam miałem i co z tego? jak Ciebie stać na to żeby uczyć sie na błędach to super

Co chcesz dyskutować nad podejściem? A raczej prowadzić monolog na kilka stron czyje kung fu jest lepsze? to prosze

Sobie rób jak chcesz, ja chętnie zobacze jakąś dobrą rekonstrukcje którą będzie można obronić dowodami w postaci znalezisk albo przynajmniej mocną teorią

A jak ktoś chce sie przebierać za "coś podobnego" i dopierać sprzet na zasadzie to moze być/mogli takie mieć/pewnie mieli bo było wszędzie i nie odróżnia tego od rekonstrukcji na podstawie analogji to... cóż albo kiedyś zmieni poglądy po wielu błędach (jak wiele osób w RR) albo nie

Ja nie mam zamiaru niczego nikomu udowadniać itp. ja po prostu chce mieć zrobione ciuchy i sprztętry tak żeby można było powiedzieć:

"O patrz! ten to chyba bałt/prus/jaćwing!"

A ja patrze no i narazie widze na avatarku nieudolną kopie hełmu:

http://storm.nazwa.pl/wiki/index.php?ti … c%C5%82awa

Ocynkowany (przynajmniej tak wygląda) kaptur kolczy

I trok wojskowy z aluminiową klamerką.

I co jedni powiedzą "olaboga ale sie czepiasz!" a inni powiedzą że posiadanie takiego sprzęta to jak nieposiadanie go wcale.  Oczywiście wiadomo kasa itp. kiedyś pewnie zmienisz jak sie dowiesz jaki hełm kupić, a raczej jak ktoś dowie sie za Ciebie i SAM wąłsnymi rękoma wykonasz 70% rzeczy, no fajnie ale nawet jak COŚ robisz materialnie to nie znaczy ze to jest dobre

Ty preferujesz podejście takie że będziesz "coś" robił, ja natomiast wole dokonczyć czytanie tych 20 publikacji po Polsku tak by mieć nie tylko pogląd na interesujący mnie szczególnie okres ale tez wiedzę ogólną co moze naprowadzić mnie na rozsądny trop przy kompletowaniu czy nawet zapożyczaniu wyposażenia (czego wolałbym unikać )

nawet jeżeli mam nie-walczyć czy być jakimś tam niewolnikiem czy cokolwiek to trudno

Oczywiście pamiętaj! Wcale nie twierdze że swoim podejściem nigdzie nie zajdziesz! Ale jezeli chcecie kontynowac zabawe musicie choćby źródłą nauczyć sie odróżniać, bo pierwszy lepszy obrazek "z jaćwingiem" nie jest dobrym źródłem.

Ja tam jestem pełen optymizmu tam o tym hełmie jak pisałęm nie chciałem cie urazić czy coś... tylko wskazać moje podejście.

Kolejna kwestia: strach przed sfastyką.

Ja zamierzam ten motyw stosować w postaci bardziej rozbudowanych wzorów geometrycznych niezależnie od tego co tam sobie myślicie heheh

Jaćwingowie to nie jest regularne wojsko czy oddziały, więc jak chcecie robić biało-niebieskie tarcze to super ale ja sie na to nie pisam bo szkoda mi tarczy

Ostatnio edytowany przez Narymont (2007-12-03 15:08:25)

A własnie temat swastyki, po pierwsze nie poruszajcie publicznie moich spraw prywatnych, bo to nie za ładnie, po drugie lusswastyka jest jak najbardziej historyczna i ja tam nie zamierzam od swastykowych motywów odchodzic, po trzecie ludzie którzy patrza na rycerzy faszystów w nich nie widzą, nie jesteśmy bandą neofaszystów itp, nie kojarzymy się z takimi ruchami, kupa ludzi w RR ma swastykę na tarczach i nikomu to nie przeszkadza. Jest to symbol siły, symbol słońca, który Hitler doczepił do swej ideologii, a to może jeszcze wyrzućmy z domu sierpy i młotki bo to się ze stalinizmem kojarzy?

No tak... to ja powiem tak, bo wypowiedzi jednej osoby mnie tutaj szokują... Narymoncie jest z Ciebie totalny pozer ! próbujesz ukazać się jako znakomity rekonstruktor historii (jak widać coś Ci nie wychodzi to za bardzo)... Masz zajebis** podejście do całej sprawy, tyle mówisz o rekonstrukcji, a jak mam się odnosić do tekstów a'la " a to sztandar to na midgard może być" kur** Ty jesteś święcie zapatrzony w XIII w. i tutaj coś fukasz znikąd i z niczym... opierniczasz innych za ich sprzęt mając kawał gówna ! Najpierw coś zrób a potem się chwal i wyśmiewaj, bo tak to mi podjeżdża narcyzmem... Twoje podejście jest takie, że jak mamy coś robić na XIIIw. to musi być bardzo dobrze zrobione i tyle, a na XI w. to noście sobie plastiki, aluminium i cokolwiek tam chcecie... Mi bardziej odpowiada XIw. i nie zgadzam się do wrzucania wszystkiego co pseudo historyczne na imprezy XIw.

Jak macie się kłócic i wyzywac to nie na forum, Dobrogoście zdejmij te idiotyczne posty.

Ja nikogo nie wyzywam! uważam ze dyskosja nie powinna być zdjęta ewentualnie przesunięta do innego tematu!

Niech ludzie którzy mięchem rzucają ważą swoje słowa i nauczą sie wymieniać poglądy po ludzku.


Kontynując, komu chcesz dawać ten znak rozpoznawczy? Może wreszcie zdecydujemy sie na jakąś konwencję bliższą realiów pruskich?

Weźmy przykład z draconii bo to dobry przykład i rozpiszmy jeden projekt następnie zrealizujmy go!

Moja propozycja to podstawowa jednostka na ziemiach bałtyjskich: Rodzina.

Weźmy XI w. Myśle że cała strultura drużyny i statut jest dość bliski podziałowi w jednej rodzinie, wystarczy sprecyzować ramy czasowe, miejsce i zobaczyć kto chce zaangażowac w ten projekt. Wtedy rodzina moze mieć swój znak rozpoznawczy... Prusowie to nie słowianie nie tworzyli drużyn zbrojnych na utrzymaniu władcy, ani nie chorągwie rycerskie, nie prywatne armie możnych.

W skłąd rodziny wchodzili niewolnicy, kobiety, bracia wojownicy itp. Przy obecnej liczbie osób rodzina wydaje sie najrozsądniejszym rozwiązaniem.

No coz Mantvydas jesli jestes pewien ze czynniki pogodowe nie dzialaja na to to ok. chociaz i tak zdecydownie bardziej podoba mi sie haftowany. wyglada duzo fajniej. 1/4 kola wydaje mi sie ze te powinno zostac albo prostokat.

Co do wzoru. poszperam jeszcze w wolnej chwili moze cos ciekawego znjde. A ktos wymyslil jakis nowy ciekawszy projekt procz "plomykow"??

Nalezy sie dowiedziec jak to wyglada u innych druzyn. Zawsze mozna zabarwic plotno na jakis kolor zeby nie bylo szare. mozna wziac podwojna grubosc materialu zeby byl sztywniejszy ;pp

nie musi byc brzydki, wszystko w rekach naszej szwaczki

o ile dobrze pamitam Arvydas mial gdzies xero strony z symbolami, byl tam miedzy innymi wzor tych plomieni. jak sie spotkacie na treinigu mozecie obmyslec wspolnie sprawe.

pozdro

Tak dokladnie o tym no wiec mozna teraz zrobic maly plebiscyt. jest z czego wybierac. dawajcie swoje propozycje.

Dzieki za umieszczenie skanu Arvydasie