Rzecz to indywidualna a jednak niezbędna i temu ten wątek otwieram. Skóry potrzebne nam są aby sen na wyprawie chorób nie przynosił a jedynie odpoczynek. Za dnia również po bitwie czy posiłku przy ognisku plackiem na ziemi się nie rozkładać, a na skórach w wygodzie siedzieć.

I tu moje pytanie do Was kieruję: czy z daniela czy z barana owe skóry lepiej sprawić?
Zdanie moje jest aby w namiocie ciepłe baranie futro rozłożyć, co żeby każdy w wygodzie spać mógł, a pod rzyć przy ognisku z daniela skórę rozłożyć.

Czy wspólny to ekwipunek, czy każdy swoje futro sprawić sobie powinien? Czekam na zdanie Wasze.

Na czym człek siedzi, to sprawa jego, lecz każdy chętny co złoto posiada niech skórę baranią se sprawia. Kto złota ma niewiele niech nad skórą kozią się zastanowi. Jeśli ino 70 sztuk złota, Dobrogoście posiadasz, mogę skórę mięciutką z przednich baranów sprawić. Drogę do siedziby mej prowadząca przez lasy zdradliwe każdy Twój  poseł zna dobrze, więc wyczekiwać go będą służki moje, po znaku umownym przez Ciebie ukazanym :)